
Szalona załoga kobiet na motocyklu
Dwie książki – nie bez powodu w jednym wpisie. Obie o motocyklowych podróżach szalonych (w…
Dwie książki – nie bez powodu w jednym wpisie. Obie o motocyklowych podróżach szalonych (w…
Nie darowałabym sobie nieobecności na tym zlocie. Nie dlatego, że objeżdżam wszystkie okoliczne wydarzenia z…
Lubuskie to nietypowe województwo. Najbardziej zalesione, z dwiema stolicami… I z dwoma lubuskimi otwarciami sezonu. Pierwsze…
Majówka, nawet jeśli tylko weekendowa, jednak do czegoś zobowiązuje – w sensie, żeby ją wykorzystać…
Czego można by się spodziewać na terenach bezpośrednio przylegających do huty? Wyludnionych wiosek? Zdegradowanego środowiska?…
Kwiecień-srecień, każdy weekend tak zimny i paskudny, że szkoda z domu wychodzić. Ale na legnickie…
W tym roku krew się nie polała. Przynajmniej moja. Pani mnie kłuła, kłuła, ale się…
Temat malowanej małpy powrócił w trakcie szukania informacji o Tarnowie Jeziernym. Na fb miejscowości trafiłam…
Nieopodal Lubiatowa (tego koło Lubogoszczy i Lubięcina – świetny pomysł, ponazywajmy miejscowości prawie tak samo…
Kontynuując tradycję zapoczątkowaną w zeszłym roku, ze sporą obsuwą zaserwuję Wam wyczerpujący przegląd wszystkich ciekawostek,…
O spotkaniu z Eleonorą von Schönaich-Carolath dowiedziałam się zupełnym przypadkiem i w ostatniej chwili, akurat w czasie,…
Jadąc do Poznania w celach towarzysko-turystycznych tym razem, miałam zapisane (aż) dwa miejsca, które chciałam…
Historia to jednak lubi się zapętlać. Swego czasu mieszkałam 100 m od miejsca zwanego „przy…
Jak po malowaniu, znaczy się. Tak! Znienacka wróciła od lakiernika, kiedy się tego najmniej spodziewałam…
Co ciekawego można zobaczyć w Poznaniu? Poza radiowozem na każdym rogu (serio, w życiu nie…
Pardon, szczurem. Mi tam wszystko jedno, miałam szczurzycę i też się nazywała Mysza ;) Nie wiem, gdzie…
Jak już kiedyś wspominałam, kiedy tylko nadarza się okazja i pretekst w postaci jakiejś nieszczęsnej…
Jak chłop się nudzi, to handluje. Na pierwszy ogień poszła Czarna, a teraz… No dobra, cezetka…
Jest progres, proszę państwa – kolejny zaległy zamek odwiedzony. A zaległość ta zdążyła już solidnie…
Pamiętny wyjazd, kiedy to wybrałam się na Veteran Cup do Poznania i sprytnie zaplanowałam sobie,…
Ileż można zwlekać? Wszyscy już w te święta jeździli, tylko nie my. A póki winter…
Co byście pomyśleli, widząc taki plakat i nagłówek? Druga Góraszka pewnie i to na ostro?…
Kontynuując przerwaną poprzednio opowieść… Z Wojnowic udałam się na północ, taką jak ta powyżej, pustą, przyjemną…
Dając po raz kolejny dowód swego niezaprzeczalnego sprytu i żywej inteligencji, długi czas błędnie kojarzyłam Wojnowice…
Podobno wstyd ze mną jeździć, gdy honda taka obszarpana, i w ogóle nie powinnam jej…
Jakiś czas już minął od wielkiego lokalnego święta (serio, przyszli chyba wszyscy – a najbardziej…
Z lekkim falstartem – bo bak nadal nosi niezamalowane ślady perturbacji, ale już mnie nosiło,…
I tak to jest – jak się człowiek za bardzo z czegoś cieszy, to diabli biorą…
Nie wiem, czy to zasługa ładnych oczu (?), miny spaniela (??) czy po prostu dobrych…
Ostrzyłam sobie zęby na tę imprezę od tygodni. No bo jedyna taka, skupiona na młodych…
Brzmi jak tytuł poradnika dla rolników z lat 70. i w zasadzie jedyne, co by…
Najważniejszy element na obszarze pomiędzy dziedzińcem a łąkami, na których znajdowała się największa część wystawy…
Choć, jako się rzekło, zwiedzanie wystawy podobnie jak w roku ubiegłym zaczynało się od alternatywnej…
Na MotoClassicu jest dużo i wszystko. Są ciężarówki, osobówki, traktory, wyroby samochodopodobne, w tym roku…
Zawsze powtarzam, że MotoClassic jest super, bo pojazdów są nieprzeliczone zastępy, ale jeszcze superowsze jest…
Po ogarnięciu wzrokiem pierdyliona zdjęć, jakie z narażeniem życia (powietrze o temperaturze i konsystencji lawy)…
Ciężko to nazwać wycieczką, bardziej taki rekonesans terenowy (powtórny), a w najogólniejszej ogólności, to po…
Planowałam trzymać się tego dnia jak najdalej od Sławy, wiedząc, jakie będzie zagęszczenie ludzkie z…
Miała być (przed)ostatnia prosta, miał być szał na trybunach, dzika radość i wiktoria niemalże wiedeńska…
Znowu to samo. Choć wydawało mi się, że tym razem pojechałam w teren niesamowicie przygotowana,…
W ramach wykańczania analoga, w zeszłą niedzielę zawzięłam się i postanowiłam jeździć po okolicy, dopóki…
W połowie czerwca trafiła się niebywała gratka, gdyż jak oznajmiły mi internety, nowi opiekunowie i…
Ponownie opis wycieczki będzie w dwóch aktach i kolejny raz zacznę od tyłu. Zdjęcia z…
Upłynęło trochę czasu, upłynniły się kolejne PLN i honda zaczyna wyglądać. Może nie tak szybko,…
Honda została dzisiaj rozkawałkowana, można więc oficjalnie zacząć relację z przywracania jej ku życiu. Po…
Po zrobieniu parunastu zdjęć sosnom, stanęłam przed klasycznym problemem niedokończonej kliszy (filmu). Na horyzoncie nie…
Tak jak się wcześniej odgrażałam, druga porcja fotek z upiornego lasu właśnie się wywołała, niechaj więc…
Mnóstwo wody w Odrze upłynęło, odkąd ostatnio byłam w lesie – tak normalnie, na piechotę.…
najnowsze komentarze